Julia pisze o modzie. Komentarz subiektywny: Zenit modowych emocji i pokazowych kolejek

Czwartek i piątek w porównaniu do weekendowych, pełnych zamętu i tłumnej gorączki, fashionweekowych wydarzeń to oaza medialnego spokoju z otoczką garstki gości. Sobota i niedziela to istne targowisko próżności, wszyscy znani i rozpoznawalni witają się czule buziakami w policzki, pięknie nadstawiając je w stronę błyskających fleszy aparatów. Kolejki do wejścia na pokaz przypominają wyścig po najbardziej wartościowy na rynku produkt, i owszem, zdarzą się tacy, którzy tak traktują kolekcję - jak produkt godny uwagi i wymagający odpowiedniej recenzji (co wymaga patrzenia na ubrania, nie na znane twarze w pierwszych rzędach). Dystans do mody i dojrzałość jej odbiorców (nie mówię o osobach zawodowo zajmujących się modą) są nadal w większości nijakie, a taka impreza jak tydzień mody to tydzień okazji na zrobienie sobie zdjęcia wśród tych wszystkich, prestiżowych, lansujących się samoistnie elementów modowego światka. Według mnie to rewelacyjna i - jak stwierdzili jednogłośnie Odio i Jakub Pieczarkowski - jedyna okazja dla polskich projektantów i marek, którzy chcą, by ich praca ujrzała światło dzienne i to na dość szeroką skalę. To taka moja skromna opinia o całokształcie, jej się trzymam i dlatego, po uważnym oglądnięciu niemal wszystkich pokazów Designer Avenue (tych, których nie widziałam osobiście, nie komentuję, bo przekonałam się, że nie da się odpowiednio ocenić kolekcji bez obejrzenia jej kompleksowego pokazu), piszę o nich subiektywny, ale nie powierzchowny, komentarz.

Jarosław Ewert

Kolekcja "Twilight" to, jak się okazało po mojej rozmowie z projektantem, zestawy ubrań nawiązujących do atmosfery żałobnej. Z tym, że gdyby sam Ewert mi tego nie wyjaśnił, nie widziałabym związku pomiędzy motywami: księżycem (który został dobitnie przedstawiony na wprowadzającym do pokazu filmie), kluczem, ptakiem, kwiatem orchidei i marmurem. Teraz wszystko jest jasne, oprócz inspiracji - zakłóceniami na kasetach VHS. Tak czy owak, mimo kosmologiczno-żałobnego klimatu, ubrania są użytkowe i da się je nosić, co więcej, ja chcę je nosić. Srebrne spódnice (długie, krótkie, rozkloszowane, jakie tylko chcecie) i plastikowe, olbrzymie kopertówki to elementy futurystyczne, ale przeze mnie pożądane, tym bardziej w połączeniu z kosmicznym płaszczem. No i dodatki - geometria, prostota i księżycowe kamienie. Bez przesadyzmu.

Jarosław Ewert 19.10. 2013 FashionPhilosophy Fashion Week Poland Lodz fot. Lukasz Szelag/Moda Forte

Kamil Sobczyk

Na kolekcję składa się wiele różnych sylwetek i większość z nich ma punkt wspólny - srebrne nity. Dla mnie owe zdobienia nadały ubraniom bazarowy, tandetny charakter. Na palcach jednej ręki wymienię zestawy, które nie obudziły we mnie powyższego odczucia, są to: klasyczne, ładnie skrojone garnitury męskie (szczególnie ten w kolorze morsko-niebieskim), damski, czarny kombinezon (nie mający nic wspólnego z pozostałą częścią kolekcji) i, ewentualnie, damskie spodnie z prześwitami po bokach oraz zwiewna, bladożółta spódnica.

Kamil Sobczyk 19.10. 2013 FashionPhilosophy Fashion Week Poland Lodz fot. Lukasz Szelag/Moda Forte

Mohito

Kolekcja sieciówki to skondensowanie wszystkich trendów sezonu i przerobienie ich na lżejszą, mniej odważną wersję. U Mohito pojawiają się skóra, prześwity i bardzo skąpe szorty, no i oczywiście - bo bez niego nie byłoby tegorocznego Fashion Week'u - ortalion! Niewątpliwie w oczy rzuciły się buty z pomarańczowym wiązaniem, dodające odrobinę wiosny do wszechobecnej, dotychczas niewiosennej czerni.

Mohito 19.10. 2013 FashionPhilosophy Fashion Week Poland Lodz fot. Lukasz Szelag/Moda Forte

Michał Szulc

Kolekcja została jednogłośnie okrzyknięta faworytem polskiego tygodnia mody. Ja aż tak zachwycać się nie będę. Nie rozumiem kilku elementów pokazu, jak na przykład "makijażu" modelek, dobranej, usypiającej muzyki, a z samej kolekcji - białych ozdób na palce. Oczywiście, kunszt budowania sylwetki wysuwa się u Szulca na plan pierwszy - podstawą konstruowania zestawu jest trójkąt i ogólnie - geometria, w głównych częściach kolekcji, jak i dodatkach. Stąd wizerunek Atlasa - greckiego tytana dźwigającego sklepienie niebieskie - na t-shirtach i motyw krzyża na płaszczach i spodniach.

Michał Szulc 19.10. 2013 FashionPhilosophy Fashion Week Poland Lodz fot. Lukasz Szelag/Moda Forte


Michał Szulc 19.10. 2013 FashionPhilosophy Fashion Week Poland Lodz fot. Lukasz Szelag/Moda Forte

Natalia Jaroszewska

Zbawienie dla kobiecej, leciutkiej, wręcz dziewczęcej pory wiosenno-letniej! W kolekcji Jaroszewskiej nie znajdziemy wymuszonego glamu, grunge'u, chcianej zadziorności. Projektantka przypomina o delikatności i prezentuje manifest przeciwko cieżkości i ospaniu. Pojawia się motyw kwiatów, pierwszy w Łodzi (oprócz PtASZKA, na hawajskich szortach), i przechadza się w ciężkich butach, tworząc trochę pretensjonalny, kowbojsko-mleczarski styl.

Natalia Jaroszewska 19.10. 2013 FashionPhilosophy Fashion Week Poland Lodz fot. Lukasz Szelag/Moda Forte

Natalia Jaroszewska 19.10. 2013 FashionPhilosophy Fashion Week Poland Lodz fot. Lukasz Szelag/Moda Forte

Nenukko

Kolekcja "Quit" to tęczowo-marmurkowa propozycja dla ludzi podchodzących z dystansem do elegancji i składających pokłon ku luźnemu, niewyrafinowanemu, sportowemu stylowi. Pierwsza modelka, chodząca po wybiegu boso i mająca trampki zawieszone na szyi, uprzedziła o klimacie pokazu - będzie zabawnie, niekonwencjonalnie i kolorowo. I tak było, z tym, że dla mnie zbyt "croppowo".

Nenukko 19.10. 2013 FashionPhilosophy Fashion Week Poland Lodz fot. Lukasz Szelag/Moda Forte

MMC Studio
Majer i Michalak połączyli "minimalizm lat 90-tych i londyński rock z lat 70-tych" i stworzyli mało smutną i bardzo barwną (pod względem kolorów i krojów) kolekcję, której wizytówką były zdecydowanie plisowane spódnice o różnych długościach (te do połowy łydki sprawiają wrażenie babcinych). Metaliczna pomarańcz przeplata się z trawiastą zielenią i srebrem, dając efekt ultra: ultra-koloru i ultra-nowoczesności. Pokaz dostarczył widzom trzech niespodzianek: koncert na żywo grupy Be My, Joannę Horodyńską w roli modelki i, ta najmniej przyjemna, szaleńczy "taniec" modelek kończący show. I zostawiający go w atmosferze niechcącego, przypadkowego kiczu.

MMC Studio 19.10. 2013 FashionPhilosophy Fashion Week Poland Lodz fot. Lukasz Szelag/Moda Forte

Dawid Tomaszewski

Dawid Tomaszewski 19.10. 2013 FashionPhilosophy Fashion Week Poland Lodz fot. Lukasz Szelag/Moda Forte

Dawid Tomaszewski 19.10. 2013 FashionPhilosophy Fashion Week Poland Lodz fot. Lukasz Szelag/Moda Forte

Dawid Tomaszewski 19.10. 2013 FashionPhilosophy Fashion Week Poland Lodz fot. Lukasz Szelag/Moda Forte

Jivika Biervliet
Jak twierdzi holenderska projektantka, tworzenie kolekcji jest szukaniem granic i przekraczaniem ich. No to przekroczyła. Jedną z inspiracji była kultura hip-hopu (srebrny grill na zębach modeli), a drugą... morski świat ośmiornic? Myślałam, że awangarda to specjalność pokazów tzw. offowych, a jeśli to jest moda użytkowa, niech będzie nawet - uliczna, to gdzie jest granica pomiędzy funkcją a wyglądem ubrań?

Jivika Biervliet 20.10. 2013 FashionPhilosophy Fashion Week Poland Lodz fot. Lukasz Szelag/Moda Forte

Podsiadlo
To, że kolekcja opowiada historię nie sieje wątpliwości. Każdy element pokazu: film przedstawiający szaro-błękitne chmury, niepokojąca muzyka, twarze modeli obwiązane nitką, to część składowa opowieści o zagubionym chłopaku z blokowiska, chcącym wyzwolić się z sieci tej "blokowiskowej" rzeczywistości. Teraz o ubraniach. Dres w najszczerszym, najbardziej dresowo-dresowym wydaniu. Wysokie skarpetki. Wiszące, bezkształtne jeansy. Nawet wzruszająca historia nie obroni tej tragedii.

Podsiadlo 20.10. 2013 FashionPhilosophy Fashion Week Poland Lodz fot. Lukasz Szelag/Moda Forte

Maison Anoufa
Kolekcja "Effervescence" francuskiego projektanta to pochwała biznesowej poprawności, ale odszlachetnionej przez seksowne, drapieżne koronki. Określenie "dla silnych kobiet" to w polskim pi-arze modowym denne cliché, a Anoufa potrafi z tego frazesu uczynić rzeczywistą materię. Istotne w kolekcji okazuje się futro, a szkoda, bo futro wiosną może być uciążliwe, chyba, że, zważając na sytuację za oknem, wiosna zamieniła się z jesienią na pogodę.